Też mam pierwsze wydanie, ale strasznie sponiewierane (jest nawet tłusta plama po maśle z kanapkiszybkilester pisze:"Skąd się bierze woda sodowa ...i nie tylko" Baranowskiego: nadal mam pierwsze wydanie w stanie bliskim idealnemu, zakupione w kiosku RUCH-u i czytane średnio raz w roku
) i raczej go nigdy nie wyrzucę, bo dostałem je na urodziny od mamy w wakacje, gdzieś na początku podstawówki. Super prezent i "egzemplarz sentymentalny" 
.
