Pieśń Strzyg
: 19 sty 2017, 15:58
Witam forumowiczów.
Ogólnie znany jest jedynie mój nick... i niech tak pozostanie.
W bardzo odległych (niemal prehistorycznych) czasach, pewien sympatyczny chomik o ksywce Kraina Komiksu, zwrócił się do mnie z prośbą o przetłumaczenie 7 części "Pieśni Strzyg". Zgodziłem się i dla "spokojności ducha" (jak mawiał nieśmiertelny Pawlak) ruszyłem z tłumaczeniem pozostałych części. W międzyczasie, również na prośbę, tym razem Komiksiarczyka, przetłumaczyłem kilka części "Namibii", które ukazały się do tamtej pory. Okazało się, że niechcący wplątaliśmy się w plany jednej z grup translacyjnych i wynikły z tego powodu pewne animozje. Ponieważ owa grupa miała w planach również translację Pieśni Strzyg, zarzuciłem tłumaczenie. Tylko, że od tamtej pory minęło już chyba 3 lata, a translacji "ani słychu, ani widu". Z tego powodu mam zamiar powrócić do zarzuconego projektu i go skończyć.
Kilkukrotnie spotkałem się z krytyką, że moje translacje, pod względem graficznym, są niestaranne. Przyznaję się do tego. Daleko mi do doskonałości i za błędy przepraszam. Dlatego też, nie chcę w dalszych częściach Pieśni Strzyg dokonywać korekt graficznych i chętnie oddam przetłumaczony tekst komuś, kto się na tym zna. No, chyba że nie będzie chętnego. Wtedy będziecie skazani na błędy w grafice. Pozdrawiam.
Ogólnie znany jest jedynie mój nick... i niech tak pozostanie.
W bardzo odległych (niemal prehistorycznych) czasach, pewien sympatyczny chomik o ksywce Kraina Komiksu, zwrócił się do mnie z prośbą o przetłumaczenie 7 części "Pieśni Strzyg". Zgodziłem się i dla "spokojności ducha" (jak mawiał nieśmiertelny Pawlak) ruszyłem z tłumaczeniem pozostałych części. W międzyczasie, również na prośbę, tym razem Komiksiarczyka, przetłumaczyłem kilka części "Namibii", które ukazały się do tamtej pory. Okazało się, że niechcący wplątaliśmy się w plany jednej z grup translacyjnych i wynikły z tego powodu pewne animozje. Ponieważ owa grupa miała w planach również translację Pieśni Strzyg, zarzuciłem tłumaczenie. Tylko, że od tamtej pory minęło już chyba 3 lata, a translacji "ani słychu, ani widu". Z tego powodu mam zamiar powrócić do zarzuconego projektu i go skończyć.
Kilkukrotnie spotkałem się z krytyką, że moje translacje, pod względem graficznym, są niestaranne. Przyznaję się do tego. Daleko mi do doskonałości i za błędy przepraszam. Dlatego też, nie chcę w dalszych częściach Pieśni Strzyg dokonywać korekt graficznych i chętnie oddam przetłumaczony tekst komuś, kto się na tym zna. No, chyba że nie będzie chętnego. Wtedy będziecie skazani na błędy w grafice. Pozdrawiam.