Avengers wojna Bez Granic - Jak wszystkie filmy spod znaku MArvela, zwykła bajka. Ale za to jaka! Jak dotychczas chyba mój ulubiony film z MCU. Po filmie miałęm banan na twarzy i słowo WOW. nie tego się spodziewałem. Co i jak nie będę pisał, ale powiem że film od początku do końca ma kopa i jako tako trzyma się kupy (jak pisałem, bajka). Choć na minus zaliczył u mnie Ironman i jego cudawianki
Kto oglądał ten wie, kto nie oglądał dowie się. Bardzo "Strażnikowy". 9/10
Czarna Pantera - Dobry film, nawet bardzo. Ale... rasistą nie jestem, ale odczułem że Wakandzianie a i owszem i to nie bardzo mi podeszło. Poza tym? Kilka głupotek jest, ale i tak fajny 7+/10
Deadpool 2 - Ha! Fanem tego gnojka nie jestem - czytałem wszystkie komiksy, i nie lubię go, no swego czasu WSZYSTKIE. Ale, filmowego gnojka jakoś polubiłem, i to na tyle że część druga bardziej mi podeszła niż jedynka. Śmiesznie też było oglądać Deadpoola a potem Avengerswów
Wielki PLUS za lądowanie i końcowe napisy! 8
+/10
Dusza Towarzystwa - Komedia z aktorką McCarthy. Śmieszna babinka z nadwagą która umie zagrać zakręcone krejzole z nadwagą... Niestety tylko w serialach. W filmach jakoś jej to nie wychodzi. Ni to zwykła komedia ni to komedia romantyczna ni komedia młodzieżowa. Łapiecie? Nie wiemy w którym kierunku idzie ta komedia. Szkoda bo miała potencjał. Lepiej obejrzeć coś innego. 4+/10
Kingsman Złoty Krąg - Ech... Jedynka bo o tyle świetna że nie udawała MEGA poważnego filmu. Udawała coś ala Bond ale z przymrużeniem oka i puszczała je do nas w trakcie seansu. I to było fajne. W dwójce film chce udawać poważny film z domieszką komedii i... wychodzi coś co próbuję zapomnieć -_- Jednak jest parę fajnych momentó więc 5/10
Liga Sprawiedliwości - A tu zagwozdka. Jak ocenić toto dzieło? Jak to ugryźć? Napiszę tak. Są dobre i złe momenty. Głupie i fajne. Z całą pewnością dekadę do tyłu za MCU i DC za mocno się stara tą przepaść zasypać. I to widać, i przez to też cierpią kolejne filmy od DC. Spotkanie członków Ligi nie jeden raz rozrysowano, wiec dlaczego nie trzymano się jednego z komiksów, tylko stworzono Ligę Sprawiedliwości vS zły Z Miminków?! I to jest największy minus tego filmu. Jak próbuję sobie przypomnieć fajniejsze momenty z Avengersów to pamiętam je, a z Ligi trudniej mi coś wyskrobać. Pplusik na zachętę jak mawiała moja nauczycielka, fan komiksów i tak pójdzie, ale nie nastawiajcie się na widowisko typu MCU. 6+/10
Rampage Dzika Furia - Od razu zaznaczam, ocenę wystawiam za to na co się nastawiłem. Widzę nazwisko/ksywę Rock. Wiem że będzie z przymrużeniem oka i jajcarsko oraz rozwałka na pełnym gazie. Tu pełnego gazu od początku nie ma ale od połowy leci z górki. I za to taka nie inna ocena. Duży plus za złego z Walking Dead
8/10
Player One - Kto to robił, mam w nosie. Niektórzy dawali 2/10/ 3/10 bo Spielberg i i że nazwisko zobowiązuje. Niet, nie dla mnie. Dla mnie liczy się fabuła, albo dobrze zrobione widowisko (nie, Transformerów i Turtelsów nie trawię, nie tego rodzaju widowisko, raczej jak w wyżej wymienionym Rampage, albo Kongu z 2008 roku coś tak) i to tu dostajemy. Fajna znośna fabuła, fajne efekty i MEGA nawiązań do popkultury/komiksów/książek/filmów. Pierwsze minuty to Kong, Star War, Batman, Overwatch i wiele innych. I oglądając film szukamy ich, gdy doznaliśmy szoku że te nawiązania pojawiają się naraz w jednym filmie, co prawda na kilka sekund lub nawet pół sekundy, ale szukamy! I jest fajnie. Bajka, ale fajna z pewnością wrócę do tego filmu. 8+/10
Ghost in the Shell - Uch... film aktorski. Jak to ocenić? Z jednej strony wiem że twórcy, nie chcieli robić film na podstawie anime (filmu) ani na podstawie mangi, bo już film anime powstało na jego podstawie. Chcieli coś zrobić i dla fanó i ich zaskoczyć i jednocześnie nie zamykać sobie furtki dla fanów cyberpunku lub ogólnie dobrego filmu. I sądzę że ci drudzy raczej docenią ten film aniżeli fani anime. Ponieważ z jednej strony twórcy zrzynają z anime - kilka pamiętnych scen a z anime oraz serialu tu się pojawia - a z drugiej wymyślają jakąś nową historię i... nie wyjaśniają jej. Co i dlaczego? W anime wiemy skąd Motoko ma taki dar jaki ma, i zaufanie i szacunek podwładnych a filmie? Nope! Wygląda to tak jakby ktoś przejrzał na szybko film oraz seriale i stwierdził. Ok weżmy te momenty z filmu i te z serialu, a od siebie dodamy 3/4 I tak niestety jest moi drodzy. Ale czy jest tak tragicznie? Nie. JEśli zapomnimy że to GITS, to nawet fajnie się ogląda. Na plus Batou, Aramaki, i kilka postaci jest, fabułą niestety opisałem jej problem. Miusy i to duże też powyżej wymieniłem. Dodatkowo Scarlett Johannson, oj z wyglądam pasuje, ale ruchy, wymowa... nie odrobiła lekcji jak Motoko to robi. Wygląda jakby latała między planem z Avengersami a GITS'em. Ogólnie polecam samemu sprawdzić. Dla mnie poprzez sentyment 7/10
Teraz czas na Balde Runnera - zobaczymy dziś łyska