Strona 5 z 5
Re: Ostatnio przeczytane i polecane
: 23 lip 2016, 18:20
autor: GEDiNAZGUL
szybkilester pisze:bercrombiego znam póki co z jego trylogii young/adult czyli "Morza Drzazg"
Tak, pióro ma bardzo lekkie, umie przekazać obraz i nastrój i charakter... Ta trylogia jednak bardziej skierowana jest do młodszego odbiorcy. Dwie wcześniejsze trylogie są bardziej do dorosłego (brak tam jednak takich scen , jak w Grze o Tron, bardziej to podobne jest do książek polskiego autora Wegnera).
Co do reszty to można zadać sobie pytanie, co wielkiego wydali Snerg itp? Nie piszę tu o tym ,czy poczytne rzeczy pisali, tylko porównanie np z Dickiem, Wattsem, A.C. Clarke?
Re: Ostatnio przeczytane i polecane
: 23 lip 2016, 22:29
autor: szybkilester
"Robot" bądź "Według łotra" uważasz za rzeczy tylko poczytne? Tą pierwszą powieść okrzyknięto swego czasu najważniejszą książką s-f powojennego XXX-lecia i tłumaczono na kilka języków (była bardzo popularna w Niemczech) podobnie jak "Teorię nadistot". Nazwisko autora pojawiło się przynajmniej dwukrotnie w innych ważnych dziełach rodzimej fantastyki ("Limes inferior" Zajdla i "Wrócieeś..." Huberatha) a poza tym bracia (teraz chyba siostry
Wachowscy "pożyczyli" sobie fabułę "Anioła przemocy" w swoim najlepszym dziele więc wpływ naszego autora jest zauważalny i tylko można sobie wyobrazić jaką karierę mógłby odnieść gdyby nie tworzył w zgrzebnej, komunistycznej Polsce albo miał lepszego promotora jak np. Lem...
Re: Ostatnio przeczytane i polecane
: 23 lip 2016, 22:57
autor: GEDiNAZGUL
Kwestia punktu odniesienia. Odnieś to do "Solaris" Lema... odnieś do Dicka np. "Boża inwazja" lub najlepszych powieści... a też do Dukaja etc. Porównaj... hmm, nie tak świetliście? Tak, tamte są dobre, dobrze napisane, ale bez przesady. Wiśniewski pisał ciężko, jak dla mnie i nie treść mi tu chodzi. Myślę, też, że najlepszym promotorem Lema był sam Lem i jego powieści. Nie bez powodu Dick miał kompleks polskiego autora. To jak powiedzieć, że Tolkien miał dobra prasę, dlatego ma chyba najpoczytniejsze i najwyżej oceniane książki...
Nie powinniśmy narzekać, bo sporo ostatnio wychodzi książek s-f made in PL, i kupuję je. Rafał Dębski, Szmidt, Orkan...
"Według Łotra" To tylko lub aż powieść w stylu Dicka... Ciekawy pomysł, styl mi nie podchodził, ale ok... Jednak czy była odkrywcza w swoim czasie? Bierzesz np. "Testament Overmana" i masz coś podobnego...
Re: Ostatnio przeczytane i polecane
: 23 lip 2016, 23:31
autor: szybkilester
Tak jak napisałeś to kwestia odniesienia choć nie tylko: w siermiężnej rzeczywistości PRL-u kiedy dostęp do uznanych na świecie książek był mocno ograniczony takie "Wg łotra" z pewnością stanowiło pewien przełom i to nie tylko u nas bo i "światli" Niemcy poznali się na naszym autorze. Natomiast wracając do Lema to bezsprzecznie Rottensteiner miał największy wpływ na poczytność jego dzieł na Zachodzie bo sam autor zazwyczaj nieprzychylnie wypowiadał się o amerykańskiej s-f i nie bardzo mu to pomagało w zrobieniu "kariery"... Pozostaje Zajdel ze swoją fantastyką socjologiczną: "Limes inferior" też uznasz za czytadło? Gdyby znalazły się pieniądze i reżyser-miłośnik twórczości naszego mistrza to zakładam, że ekranizacja ww powieści byłaby hitem ogólnoświatowym. No ale "de gustibus non est disputandum" i pewnie to co mnie wydaje się wartościowe nie jest takim w twoim mniemaniu: zgadzam się, że Snerga czyta się trudno ale nie zmienia to faktu, że od dobrych 40-tu lat jego "Robot" siedzi mi w głowie i nic już tego nie zmieni
Zresztą kiedy czytałem to po raz pierwszy dzieckiem właściwie będąc nie zrozumiałem zbyt wiele z tej książki (zresztą podobnie rzecz się miała z "Ubikiem" Dicka bo w wieku 9-ciu lat nie byłem przygotowany na taką literaturę) i potrzebowałem kolejnych kilku przeczytań aby docenić wszystkie niuanse i zalety tejże powieści. Może kiedy będziesz już takim starym dziadem jak ja to też przekonasz się do tego autora?
Re: Ostatnio przeczytane i polecane
: 27 lip 2016, 7:56
autor: GEDiNAZGUL
Oczywiście ciężko się było przebić nie tylko z książkami, ale i też komiksami itp na "zachód", ale tak jak pisałem. uważam, że by być uznanym pisarzem, cenionym wysoko trzeba też pisać coś nietuzinkowego i odkrywczego. "Według łotra" znam, styl ciężki, ale treść nie taka odkrywcza, bo podobne powieści już były wydawane wcześniej. To jak napisanie teraz "Władcy pierścieni" tylko dodanie czegoś lub odjecie i miejsce zmienić itp... Powieść wychodzi oryginalna i niepowtarzalna, ale ma się cały czas świadomość, że to się już czytało. Autorzy, o których wspominasz mieli dostęp do światowej literatury i spoooro czerpali z niej. Ale znajdź przed Lemem wydana powieść w stylu "Solaris"? Opowiadania Clarka pisane np. w 1946 roku...
Co do "Limes inferior" to żadnej książki nie nazwałem czytadłem. Mogą być dobre, też podobać mnie i tobie zarazem, ale dyskutujemy o tym, co ma poziom ponad to. Nawet jeżeli sięga po części do poruszanych tematów to czyni to odkrywczo, nietuzinkowo... Nie za bardzo bym tu poruszał gusty, choć nie uda się od tego nigdy uciec, to jednak skupiłbym się na tym, co napisałem ciut wcześniej.
Ba, też od dzieciaka czytałem mocno zróżnicowane książki, ale raczej nie dziecinne. Głównie sf i ciut sensacji, którą jeszcze w podstawówce wywaliłem dosłownie z domu
Re: Ostatnio przeczytane i polecane
: 26 paź 2017, 14:44
autor: Akira
Jakiś czas temu przeczytane (bo z braku czasu teraz "męczę skokowo" 1632 Webera):
Grzesiuk Król życia Pierwsza biografia barda stolicy. O tej książce krótko. Zacznijmy od początku. Grzesiuk to był kawał Warszawskiego cwaniaka (bandyta z urokiem), którego Niemcy w czasie drugiej wojny światowej zgarnęli do obozu koncentracyjnego. Przeżył tam 5 lat - w najgorszych obozach i te pięć lat w ciekawy sposób opisał. Jeśli ktoś jego książek nie czytał to już spieszę podać trzy tytułu jakie wyszły spod jego ręki:
Pięć lat kacetu i
Boso ale w Ostrogach (te polecam jak kto nie czytał) oraz
Na marginesie życia ale tego nie polecam - bo jak sam się przyznał i jego przyjaciele mówili spisana na szybko przed śmiercią, niedopracowana i traktująca o jego życiu w czasie komuny (cenzurowana też) książka. Dlaczego zatem piszę o jego książkach a nie o Biografii? Ano dlatego że jeśli ktoś nie czytał (a interesuje go taka tematyka), to polecam zacząć od Biografii (bo fajnie nastawi go do lektury Grzesiuka) a potem przeczytać jego książki (Marginesu niemusowo). Ale! Jeśli czytał jego książki to... odradzam zakup jego biografii. Dlaczego? Powód jest prosty, a raczej kilka. Pierwszy i najważniejszy, ta książka to zwykłe opowiadanie/streszczenie jego książek, oraz z kilkoma dodatkami o których dowiedział się od starych i jeszcze żyjących znajomych Grzesiuka i kilka zdjęć - jest tego raptem 10-20 stron, nie wartych ceny za książkę. Zatem jest to tak że autor przeczytał jego książki i napisał to na nowo swoimi słowami bez całego uroku Grzesiuka ale te same fakty -_- To główny powód dla którego odradzam jeśli ktoś czytał książki Grzesiuka. Drugi powód prawdę powiedziawszy taki sam. Nic nowego się nie dowiecie, oprócz tego że był pijusem i jak zmarł. To jedyne jest ciekawe, ale to można przeczytać w księgarni/bibliotece ostatnie 10 stron. Reszta? To samo c o książkach Grzesiuka. Naprawdę! Trzeci i ostatni powód. Lepiej już kupić biografię Cybulskiego (która wyszła w tym samym czasie) albo pieniądze odłożyć na coś innego i przeczytać książki Grzesiuka.
Podsumowując: ogólnie odradzam zakup i czytanie. Lepiej kupić i przeczytać jego książki na nowo.
Re: Ostatnio przeczytane i polecane
: 28 paź 2017, 11:08
autor: GEDiNAZGUL
Świetna pozycja fantasy (ha czy na pewno). Pozycja moim zdaniem wybijająca się w gatunku z morza pulpy. zadziwiająco dobrze napisana, oryginalny sposób narracji. książka napisana jest trójtorowo, poznajemy historię matki, której mąż zakatował kilkuletniego synka, w tle wielką katastrofę naturalną przez która prze matka "maginni" by zemścić się na mężu i uratować porwaną przez niego córkę. Drugiej w teorii mamy klasyczny szkielet tj "magów", jakieś "złe siły", "nietolerancję" i "wielkie tajemnice" ale dość szybko wybija się czytelnika z samozadowolenia kiedy ukochany mentor łamie uratowanej uczennicy rękę. takich zaskoczeń będziemy mieli więcej. w trzeciej mamy ambitną adeptkę, której wyznaczono bardzo nietypowe zadanie związane z wielkim magiem. wszystko jest to oczywiście posplatane, ci źli nie są w sumie tacy źli, ci dobrzy nie tacy dobrzy a to co wydaje się religią niekoniecznie nią jest. tu jedna uwaga - książka nie jest brutalna wbrew temu co padło na wstępie, autorka raczej stara się na wstępie przełamać mocno konwencję i wybić ustalonych torów fantasy. dwa - jest wątek homoseksualny (męski nie ślińcie się) . mało ale jest, także uprzedzam wrażliwych tudzież tych "jeszcze nie uświadomionych, przed coming outem"
Całość najbardziej kojarzy mi się z pisarstwem Dana Simmonsa.
Naprawdę jedno z moich większych zaskoczeń co do książek sf/fantasy.
Re: Ostatnio przeczytane i polecane
: 29 lip 2018, 21:52
autor: Akira
Ostatnio przeczytałem ostatni tom z serii
"Schronienie" Davida Webera. Tom 8 lub 9, nie chce wstawać co by psiogi nie nadepnąć więc wybaczcie, ale ostatni, jakby nie było. O czym jest ten cykl? Napiszę tylko to co dowiadujemy się w pierwszych 20 stronach na 800-900 (to jest średnia stron każdego tomu). Okazało się że nie jesteśmy sami w kosmosie i co gorsza spotkana rasa, jest nam pioruńsko wroga i liczna. NA tyle że zniszczyła nasze kolonie na innych planetach, i nie chce nas podbić ale eksterminować. Powstał więc śmiały plan, wysłania kolonistów gdzieś daleko stąd i tam z dala mają odbudować cywilizację bo Ziemia nasz ostatni dom jest zgubiony. Przenosimy się na schronienie - pominę kilka szczegółów gdzie/jak/co/kto - ... ludność zamiast odbudowywać cywilizację tkwi w co najwyżej 17-18 wieku a religia zabrania tworzenia cokolwiek na miarę... maszyn, nawet krosien. Co dalej? Ano Weber słynie (były wojskowy/marynarz) z opisów wojennych więc domyślcie się sami. Jakby nie było, opisy militarne wychodzą mu GE-NIAL-NIE! Seria która zachwyciła mnie z 10 lat temu i z utęsknieniem czekałem na każdy tom. I muszę rzecz że trudno mi teraz po tych latach ją ocenić. Z jednej strony jest świetna z drugiej po przeczytaniu ostatniego tomu czuję że seria mogła się skończyć jakieś 2-3 tomy temu a i zakończenie jak u Sapkowskiego: czyli chaotyczne i uczucie pisania zakończenia na kolanie. A może tak tylko ja tak mam. Czy zatem polecam czy odradzam? Oczywiście że polecam!! I to bardzo, bo od czasów Tolkiena i C.J.J. Cherrych nikt tak mnie wessał. Jeśli lubicie czytać o bitwach na morzu i lądzie ze świetną fabułą + zderzenie dwóch... a nie sami się przekonajcie co plus.
Jakby nie było polecam!
PS. JEdnak tom 9 to ostatni.
PS2. Innym razem opiszę jego inne książki warte przeczytania.
Re: Ostatnio przeczytane i polecane
: 05 lis 2021, 19:08
autor: Apothecary
Temat nieco zapomniany, myślę że warto go odświeżyć
Właśnie czytam „Święto ognia” polskiego autora Jakuba Małeckiego. Co prawda to temat o książkach już przeczytanych, lecz jestem już w połowie książki, ale już teraz mogę polecić książkę fanom tego pisarza. Jak we wcześniejszych książkach Małeckiego tak i w tej książce jest dużo ciekawych spostrzeżeń na temat ludzkiej natury, radzeniu sobie z problemami, dużo refleksji i w ogóle ciekawego stylu pisarskiego, którym operuje autor.
Re: Ostatnio przeczytane i polecane
: 08 lis 2021, 21:32
autor: cornholio
Temat dobry, bo dzięki Gedowi (patrz parę postów wyżej) przeczytałem kilka świetnych książek. Z kapitalnej serii "Uczta wyobraźni" wyd. MAG ostatnio "zaliczyłem" i polecam z czystym sumieniem "Cudzoziemiec w Olondrii" S. Samatar i "Wodny nóż" P. Bacigalupi. Kupione po dychu na grzebiuchach w markecie