Strona 3 z 12

Re: Aktualne źródła skanów i translacji

: 05 cze 2016, 1:23
autor: Zonk
Jest jeszcze grupa nanubijska, ale ciężko od nich coś wyciągnąć...

Re: Aktualne źródła skanów i translacji

: 05 cze 2016, 15:05
autor: Amiram
Ja jak do tej pory nigdzie nie znalazłem żadnych informacji na ten temat... lecz, jeśli to prawda to trochę szkoda. doszedłem do 22 strony...

Re: Aktualne źródła skanów i translacji

: 05 cze 2016, 15:14
autor: GEDiNAZGUL
Zonk pisze:Jest jeszcze grupa nanubijska, ale ciężko od nich coś wyciągnąć...
hmm, wystarczy spełnić zwykłe warunki, nic trudnego...

Re: Aktualne źródła skanów i translacji

: 05 cze 2016, 20:59
autor: szybkilester
GEDiNAZGUL pisze:
Zonk pisze:Jest jeszcze grupa nanubijska, ale ciężko od nich coś wyciągnąć...
hmm, wystarczy spełnić zwykłe warunki, nic trudnego...
czyli samemu należeć do jakiejś grupy bądź skanować komiksy? a co jeśli ktoś nie ma o tym zielonego pojęcia? obejść się ze smakiem? można i tak ale niczym się nie różni taka postawa od tej prezentowanej przez byra czyli "mam ale strzeliłem focha i z nikim się nie podzielę"...

Re: Aktualne źródła skanów i translacji

: 05 cze 2016, 21:02
autor: beerate
szybkilester pisze: a co jeśli ktoś nie ma o tym zielonego pojęcia? obejść się ze smakiem? można i tak ale niczym się nie różni taka postawa od tej prezentowanej przez byra czyli "mam ale strzeliłem focha i z nikim się nie podzielę"...
Wystarczy trochę chęci. Nie każdy ma w domu skaner, żeby skanować, ale można pomagać np. przy edycji, ale oczywiście łatwiej jest nazywać innych samolubami i nie dawać nic od siebie ciągle tylko wymagając.

Re: Aktualne źródła skanów i translacji

: 06 cze 2016, 21:13
autor: szybkilester
beerate pisze:
szybkilester pisze: a co jeśli ktoś nie ma o tym zielonego pojęcia? obejść się ze smakiem? można i tak ale niczym się nie różni taka postawa od tej prezentowanej przez byra czyli "mam ale strzeliłem focha i z nikim się nie podzielę"...
Wystarczy trochę chęci. Nie każdy ma w domu skaner, żeby skanować, ale można pomagać np. przy edycji, ale oczywiście łatwiej jest nazywać innych samolubami i nie dawać nic od siebie ciągle tylko wymagając.
Ja xxx, stary: wciąż ta sama śpiewka? tak się składa, że zarobiony po uszy jestem i akurat daję aż nadto bo zamiast czerpać profity z prowadzenia działalności wydawniczej traktuję ją jak hobby i często gęsto rozdaję swoje produkty. Ponadto w wieku niebezpiecznie zbliżonym do cyfry "5" mam na głowie dzieci i wnuki i właśnie najstarszy syn z rodziną wyjechał "zza granicy za inną granicę" i teraz muszę jakoś ogarnąć ewentualne odwiedziny. O pracy w amerykańskim korpo-molochu tylko napomknę... No ale spoko, przecież zachowałem się jak szczeniak "ciągle wymagając i nie dając nic od siebie w zamian": co rozumiesz przez edycję? ewentualną korektę tekstu? Tyle jestem w stanie zrobić bo choć wyjechałem z kraju ćwierć wieku temu to chyba jeszcze nie jest u mnie źle z językiem przodków i często wyłapuję błędy w komiksach zarówno tych popełnionych przez amatorów jak i grupy translacyjne. Grafikiem nie jestem, na półce mam głownie angielskie tomiszcza a zresztą komiksy nie leżą w centrum moich zainteresowań: ot, przyjemnie czasem oderwać się od rzeczywistości, pracy czy wydawania płyt i użerania się z tłoczniami

Re: Aktualne źródła skanów i translacji

: 07 cze 2016, 7:54
autor: beerate
szybkilester pisze:
Ja xxx, stary: wciąż ta sama śpiewka?
No niestety, stary, skoro wciąż masz takie samo roszczeniowe nastawienie, to wciąż będziesz słyszeć/czytać tę samą śpiewkę.
szybkilester pisze:tak się składa, że zarobiony po uszy jestem i akurat daję aż nadto bo zamiast czerpać profity z prowadzenia działalności wydawniczej traktuję ją jak hobby i często gęsto rozdaję swoje produkty. Ponadto w wieku niebezpiecznie zbliżonym do cyfry "5" mam na głowie dzieci i wnuki i właśnie najstarszy syn z rodziną wyjechał "zza granicy za inną granicę" i teraz muszę jakoś ogarnąć ewentualne odwiedziny. O pracy w amerykańskim korpo-molochu tylko napomknę...
Ale czas na przeczytanie komiksów, posiedzenie na forum i wypisywanie jacy to ci skanujący są be, to masz?
szybkilester pisze:No ale spoko, przecież zachowałem się jak szczeniak "ciągle wymagając i nie dając nic od siebie w zamian":
Akceptacja jest pierwszym krokiem do zmiany.
szybkilester pisze: co rozumiesz przez edycję? ewentualną korektę tekstu? Tyle jestem w stanie zrobić bo choć wyjechałem z kraju ćwierć wieku temu to chyba jeszcze nie jest u mnie źle z językiem przodków i często wyłapuję błędy w komiksach zarówno tych popełnionych przez amatorów jak i grupy translacyjne. Grafikiem nie jestem, na półce mam głownie angielskie tomiszcza a zresztą komiksy nie leżą w centrum moich zainteresowań: ot, przyjemnie czasem oderwać się od rzeczywistości, pracy czy wydawania płyt i użerania się z tłoczniami
Już tłumaczę. Skan trzeba edytować w programie graficznym, przyciąć, ustawić kolory, rozdzielczość. Wystarczy jak przytniesz strony, kolory i rozdziałkę może ustawić skanujący, a będzie to dla niego duża pomoc. Nie jest to trudne, używa się dwóch przycisków w Photoshopie.

Re: Aktualne źródła skanów i translacji

: 08 cze 2016, 2:43
autor: szybkilester
ha ha: rozbroiłeś mnie! z tym wolnym czasem raczej kiepsko u mnie ale skoro uważasz, że będąc w sile wieku powinienem się non stop zamartwiać co u dzieci (i ich dzieci!) słychać to gratuluję... na forum zaglądam von zeit zu zeit, podobnie jak na blogi translacyjne: czy to zbrodnia? roszczeń żadnych nie miałem i nie mam! prostu wyszedłem z założenia, że skoro skanujący komiksy udostępniają je tu i ówdzie (najczęściej na wzmiankowanym chomikuj) to chyba robią to ku uciesze gawiedzi a nie wyłącznie dla wąskiej grupki wtajemniczonych w arkana skanowania... photoshopa nie używam, drogi adwersarzu bo nie jestem człowiekiem renesansu i nie znam się na wszystkim a nauka od podstaw w moim wieku trąci raczej czymś w rodzaju mission impossible a żaden ze mnie Ethan Hunt ;) wychodzi na to, że mój prywatny świat nie runie z powodu braku dostępu do komiksów niedostępnych "pospólstwu" a do takiego (mimo wieloletnich doświadczeń w zarządzaniu ludźmi) się właśnie zaliczam i jest mi z tym dobrze! reasumując: szkoda bić pianę i odbijać piłeczkę a i erystyka nie bawi mnie tak jak kiedyś bo za szybko tracę cierpliwość, co zresztą zauważył moderator... pozdrawiam i życzę spełnienia na niwie translacji, skanowania, edycji etc.
p.s. przytaczając przykład byra i jego "focha" związanego z tym, że inny użytkownik wiadomego portalu udostępniał za darmo skany wrzucone w sieć przez byra właśnie nie sądziłem, że zostanę "roszczeniowcem": o ile się orientuję to pobieranie z chomikuj następuje po wpłaceniu jakiejś tam kwoty na poczet transferu a i udostępniający ma z tego profity. wychodzi więc na to, że kolo chciał się "wzbogacić" na swojej (?) pracy a podły komiksiarzyk popsuł mu szyki... popraw mnie jeśli się mylę ale chyba nadrzędną zasadą grup translacyjnych jest nie pobieranie żadnych zysków ze swojej pracy, czyż nie?

Re: Aktualne źródła skanów i translacji

: 08 cze 2016, 19:47
autor: beerate
szybkilester pisze: p.s. przytaczając przykład byra i jego "focha" związanego z tym, że inny użytkownik wiadomego portalu udostępniał za darmo skany wrzucone w sieć przez byra właśnie nie sądziłem, że zostanę "roszczeniowcem": o ile się orientuję to pobieranie z chomikuj następuje po wpłaceniu jakiejś tam kwoty na poczet transferu a i udostępniający ma z tego profity. wychodzi więc na to, że kolo chciał się "wzbogacić" na swojej (?) pracy a podły komiksiarzyk popsuł mu szyki... popraw mnie jeśli się mylę ale chyba nadrzędną zasadą grup translacyjnych jest nie pobierani żadnych zysków ze swojej pracy, czyż nie?
Widzę pewne problemy z pamięcią, więc przypomnę:
szybkilester pisze:czyli samemu należeć do jakiejś grupy bądź skanować komiksy? a co jeśli ktoś nie ma o tym zielonego pojęcia? obejść się ze smakiem? można i tak ale niczym się nie różni taka postawa od tej prezentowanej przez byra czyli "mam ale strzeliłem focha i z nikim się nie podzielę"...
Nikt tu się nie wzbogaca na skanowaniu. Raczej traci. Pieniądze za które kupuje komiksy i skaner. Czas, który poświęca na skanowanie, edytowanie itd. A są to ludzie też mający rodziny, dzieci, pracę, hobby i inne rzeczy na głowie. Teraz Ty piszesz, że nie udostępniając swoich skanów osoby te "strzelają focha". Tak się składa, że tylko w tym roku ta samolubna grupa nanubijska udostępniła cztery tomy Baśni, jeden Hellboya, zbiorcze wydanie Wiecznej Wojny i z tego co widzę Batman Najlepsze opowieści z chomika komiksiarzyka też jest z grupy nanubijskiej. A było tego więcej w tym roku. I teraz na sugestię, aby pomóc, skoro chcesz mieć dostęp do innych skanów odpowiadasz "jestem zajęty, nie mam czasu, a w ogóle to jestem za stary, żeby się czegoś nauczyć". Czyli inni mają skanować i rozdawać wszystkim owoc swojej pracy, a Ty chcesz tylko korzystać? Na dodatek piszesz "popraw mnie jeśli się mylę ale chyba nadrzędną zasadą grup translacyjnych jest nie pobieranie żadnych zysków ze swojej pracy" mieszając scenę skanującą ze sceną translacyjną. Gdyby u skanujących obowiązywały te same zasady co u tłumaczy to nigdy byś żadnego skanu nie zobaczył na oczy, bo nadrzędną zasadą grup translacyjnych jest nie udostępnianie translacji komiksów wydanych w Polsce.

Re: Aktualne źródła skanów i translacji

: 09 cze 2016, 3:13
autor: szybkilester
aleś się uwziął chłopie... problemy z pamięcią? raczej ze zrozumieniem twoich wywodów ale widocznie uwiąd starczy nie pozwala mi w pełni pojąć toku twego rozumowania... napisałem wyraźnie, ze obejdę się ze smakiem i nie jestem żadnym "roszczeniowcem" jak chciałbyś mnie widzieć a ty dalej jątrzysz... dla zabawy? chęci udowodnienia swojej jedynej słusznej racji? a może tak się zaczytałeś w Schopenhauerze, że inaczej nie potrafisz? napisałem, że mogę podjąć się korekty bo na skanowaniu czy zabawie z photoshopem się nie znam ale ty musiałeś mi to wytknąć jak koleżce z podwórka którym nie byłem i nie jestem! rozumiem, że zaatakowałem twojego ziomka z grupy i stąd te uszczypliwości ale wyrosłem już z przedszkola lata temu i nie mam zamiaru podejmować rękawicy, zwłaszcza wobec "cyber-wojownika"... żegnam ozięble i pisz sobie co tam chcesz ale mnie to wali i nie mam zamiaru dalej zapychać tego forum spamowaniem: jeśli cierpisz na ból zwieraczy i dalej masz zamiar ciągnąć tę farsę to może prywatnie załatwimy nasze sprawy zamiast robić kino?